To co ważne!
W ostatnich dniach spotkałem w Rawie kilka osób, z którymi znałem się na tzw. „cześć”, ale nigdy nie mieliśmy okazji zamienić nawet kilku zdań. Tak naprawdę nic o sobie nie wiemy. Nawet nie wiemy, jakie mamy poglądy polityczne, a to one w ostatnich tygodniach z racji niedawnych wyborów prezydenckich, rozgrzewały niemal do czerwoności rawskie fora dyskusyjne, grupy i komentarze w mediach społecznościowych. Wzajemne, bardzo nieprzyjemne, a niekiedy nawet przybierające formę gróźb, obrażanie się przez obie strony politycznego sporu było nie tyle nieeleganckie i oburzające, co zwyczajnie smutne i przygnębiające. Bo mimo różnicy poglądów politycznych, przede wszystkim powinniśmy wzajemnie się szanować. A tego w wielu przypadkach zabrakło.
Mimo to, tych kilka, bardzo sympatycznych rozmów, podbudowało moją wiarę w drugiego człowieka. Czy rozmawialiśmy o polityce? Nie. Ale w każdym przypadku okazywało się, że mamy bardzo wiele wspólnego – a najważniejszym było przywiązanie do Rawy Mazowieckiej.
Nieważne czy urodziliśmy się w naszym mieście lub na terenie powiatu rawskiego, żyjemy tu i chcemy tu żyć do ostatnich naszych dni. Czy na pewnym etapie życia z różnych powodów miasto i ziemię rawską musieliśmy opuścić. Czy po latach bliższej lub dalszej emigracji tu powróciliśmy – zawsze nasza Rawa była „z tyłu głowy”, albo po prostu w sercu.
Dlatego proszę, niech każdy z nas odpowie sobie na pytanie, czy warto obrzucać się wzajemnie niewybrednymi inwektywami, na internetowych forach czy lepiej poszukać tego, co nas łączy i działać na rzecz naszej małej ojczyzny, którą większość z nas bezwarunkowo kocha?
Zawsze zależało mi na budowaniu lokalnego patriotyzmu i dumy z miejsca, w którym żyjemy.
Starałem się pielęgnować i przybliżać mieszkańcom ziemi rawskiej lokalne tradycje, kulturę i historię a także wspaniałych ludzi. To z tego powodu nakładem mojego wydawnictwa (dla pełnej transparentności – moja firma zarejestrowana jest w Rawie i tu płacę wszystkie podatki) w ostatnim czasie ukazała się książka Danuty Dębskiej „Wesele rawskie” (do kupienia w biurze KochamRawe.pl przy ul. Warszawskiej 6) oraz debiutancki tomik poezji Mirosława Iskierki (można go kupić m.in. u pani Zofii Telus i w ogólnopolskich księgarniach internetowych).
Za kilka dni do sprzedaży trafi niemal 100- stronicowa publikacja poświęcona pięknej tradycji usypywania w „małym kościółku” na zakończenie Oktawy Bożego Ciała dywanu kwiatowego (szczegółowe informację o tej publikacji przekażemy oo. pasjonistom, dołożymy wszelkich starań, aby była ona też dostępna przynajmniej w niektórych księgarniach internetowych na terenie Polski). Znajdziecie w niej „garść” informacji o samym dywanie, pasjonistach i tutejszym kościółku. Oczywiście nie zabraknie również zdjęć z tegorocznej procesji.
Zachęcam do budowania mostów i szukania tego co nas łączy, a łączy nas przede wszystkim Rawa i bogate, często jeszcze nieodkryte, albo zapomniane, bogate dziedzictwo ziemi rawskiej.