Co dalej z Koleją Wąskotorową Rogów – Rawa Mazowiecka – Biała Rawska?

Rozmowa z Bartoszem Paluchowskim, członkiem zarządu Fundacji Polskich Kolei Wąskotorowych.
KochamRawe.pl: Trudno nie rozpocząć naszej rozmowy od podstawowego zagadnienia – co się dzieje z koleją wąskotorową, zwłaszcza na odcinku Rawa-Biała Rawska, że tak często dochodzi do różnego rodzaju kolizji i wypadków?
Bartosz Paluchowski: O przyczynach kolizji na przejazdach informowaliśmy już wielokrotnie. Każdorazowo dochodziło do nich przez nieuwagę kierujących samochodami. W przypadku każdej z kolizji kierujący zachowywali się nieodpowiednio. Najbardziej kuriozalna sytuacja miała miejsce w Podskarbicach w 2022 roku kiedy kierująca samochodem osobowym machała do pasażerów pociągu jednocześnie hamując zbyt mało intensywnie wjechała w ten pociąg. Zawsze przypominamy że skrzyżowanie torów z drogą to takie samo miejsce jak skrzyżowanie dwóch dróg z których jedna jest drogą z pierwszeństwem. W tym przypadku pierwszeństwo ma zawsze pociąg. W tym roku i ubiegłym roku nie odnotowaliśmy ani jednego wypadku na przejeździe.
W tym roku w okolicach stacji Regnów miało miejsce inne zdarzenie polegające na wykolejeniu pociągu na skutek wysokich temperatur które doprowadziły do rozejścia się szyn. Nikomu nic się nie stało ale tor i tabor zostały poważnie uszkodzone. Nasi wolontariusze pracowali przy wkolejaniu i sprowadzaniu uszkodzonych wagonów do zaplecza w Rogowie do wczesnych godzin rannych.
Jakie prace remontowe koniecznie trzeba wykonać na torowisku, aby przejazdy mogły być bezpieczne i czy Fundacja posiada na ten cel pieniądze?
Ostatni remont kapitalny toru został zrealizowany jeszcze przez PKP na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku. PKP przestało użytkować linię w 2001 r. Od 2002 r. linia została przejęta przez Powiat Rawski i przekazana naszej społecznej organizacji w celu prowadzenia na niej ruchu. To co udało się nam zrobić przez te 22 lata to przywrócenie ruchu pociągów, wykonywanie bieżących przeglądów i napraw toru oraz wyremontowanie części taboru. Jednak nasze możliwości są istotnie ograniczone. Dziś drewniane podkłady, do których przytwierdzone są szyny, są już bardzo wyeksploatowane. Abyśmy mogli przywrócić przejazdy pociągów pasażerskich musimy je wymienić. Najlepiej na betonowe, które posłużą 70 lat a nawet dłużej. Jednak środki finansowe które ma fundacja a które pochodzą wyłącznie z wpływów z biletów i darowizn pozwalają tylko na pokrycie bieżących wydatków. Jak w przypadku każdej takiej kolei czy to w Polsce czy w Europie rewitalizacja wymaga zaangażowania środków publicznych. Pieniądze na takie projekty są do zdobycia, tylko trzeba taki projekt przygotować i zrealizować na poziomie samorządowym.
Miał być remontowany budynek dworca w Rawie. Miał on zyskać nową funkcję, aby wreszcie mieszkańcy mogli z niego korzystać. Póki co, poza wymianą dachu, nic się nie dzieje. Jakie są plany dotyczące tego budynku?
Remont rawskiego dworca rozpoczął się w 2023 roku od wymiany dachu. Remont samego dachu był odrębnym zadaniem inwestycyjnym sfinansowanym ze środków Województwa Łódzkiego i Powiatu Rawskiego. Zadanie wykonane i rozliczone. Jego wymiernym efektem jest to, że wnętrze budynku nie jest już zalewane podczas deszczów i roztopów.
Kolejno Powiat Rawski uzyskał bardzo wysokie dofinansowanie ze środków rządowych na kompleksową rewitalizację całego budynku wraz z otoczeniem. Bardziej preferencyjnych warunków realizacji takiego projektu raczej nie będzie, gdyż program zapewnia finansowanie aż do 98% wartości prac. Od grudnia 2023 r. do lutego 2024 r. nasi wolontariusze przeprowadzili szczegółową inwentaryzację budynku i sporządzili program prac konserwatorskich. To bardzo obszerny dokument zawierający szereg ilustracji i wizualizacji stanu docelowego dworca sporządzony także na podstawie zachowanych dokumentów i zdjęć historycznych. Później dokument został przesłany do zatwierdzenia przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Został przyjęty przez Konserwatora bez żadnych zmian i uwag, co stanowi o profesjonaliźmie naszych wolontariuszy. Normalnie sporządzenie takiego dokumentu kosztowałoby ponad 20 tys. zł. Jako wolontariusze zrobiliśmy to w naszym wolnym czasie, nieodpłatnie. Nie mamy pieniędzy, ale angażujemy się wszystkim co mamy. Teraz przed Starostwem Powiatowym czas na ogłoszenie przetargu i wyłonienie wykonawcy prac. Same roboty budowlane zajmą sporo czasu, ale z pewnością warto poczekać. W tym roku budynek rawskiego dworca kolejowego kończy równo 100 lat. Rozpoczęcie kapitalnego remontu będzie doskonałym prezentem dla mieszkańców jak i samego zabytku.
Czy zapadła już decyzja co dalej z Koleją Wąskotorową Rogów-Rawa-Biała Rawska? Co wynika z analizy przygotowanej przez Urząd Marszałkowski? Rozmawiał już Pan na ten temat z nowymi władzami województwa łódzkiego?
Dokument powstały na skutek prac studialnych zleconych przez Marszałka Województwa Łódzkiego wskazuje rozwiązania techniczne i szacunkowe koszty poszczególnych wariantów. Warianty inwestycyjne, zarówno dla ruchu wyłącznie turystycznego jak i rozszerzonego o regularny transport zbiorowy, są możliwe do realizacji. Pozostaje to spójne z frekwencją zarówno w naszych pociągach uruchamianych z myślą głównie o turystach – jeździły i jeżdżą zazwyczaj pełne, jak i autobusach Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej kursujących wzdłuż trasy kolei od Rawy Mazowieckiej do Rogowa – przewozy co miesiąc rosną i osiągnęły już blisko 10 tys. pasażerów miesięcznie. Więc potrzeby przewozowe – zarówno turystyczne jak i związane z codziennym funkcjonowaniem – są i warto zapewnić im jak najlepsze rozwiązania.
Finalne decyzje jeszcze nie zapadły, a spotkanie z nową panią Marszałek jeszcze przed nami.
Mieszkańcy Rawy, którzy mieszkają blisko torów, nie chcą aby wróciły regularne połączenia. Pan, jak rozumiem, chciałby, aby nasza kolej wąskotorowa została włączona w system komunikacji publicznej. Dlaczego?
Należy zacząć od tego, że same obawy mieszkańców wzdłuż odcinka torów przy ul. Księże Domki – bo tego odcinka dotyczyły protesty – mogą być zrozumiałe. Dotyczą m.in. bezpieczeństwa czy groźby ograniczenia dostępu do drogi publicznej. Od razu dodać należy że w studium zleconym przez władze województwa wszystkie, będące przedmiotem obaw, potencjalne problemy mają swoje rozwiązanie, np. w postaci nowych asfaltowych dróg zbiorczych wzdłuż toru, które nie tylko zapewniają bezpiecznych dostęp do drogi publicznej ale także są dużo bardziej komfortowe niż dzisiejsze rozwiązania z wieloma niezależnymi drogami gruntowymi. Projekt związany z pracami studialnymi był prowadzony dość ekspresowo i zabrakło możliwości rzeczowego przedyskutowania z mieszkańcami wszystkich obaw i przewidzianych rozwiązań. Odbyło się tylko jedno spotkanie w Rawie Mazowieckiej.
Ja na miejscu mieszkańców być może miałbym podobne obawy, dlatego ich rozumiem. Oczywistym jest że wszystkie rozwiązania wymagają głębszego przedyskutowania z mieszkańcami, na co na etapie prac studialnych nie było czasu, bo takie rzeczy w poszerzonym zakresie prowadzi się dopiero na etapie prac projektowych, których wynikiem są konkretne rozwiązania techniczne.
W kwestii przywrócenia kolei wąskotorowej do regularnej komunikacji publicznej to sprawa wygląda następująco. Koleje wąskotorowe w Europie nadal pełnią taką funkcję. To, że w naszym kraju zostały zaniedbane i tę funkcję zatraciły wynika wyłącznie z tego, że jedną decyzją administracyjną, z uwagi na oszczędności budżetowe państwa, zostały na początku wieku wykluczone z transportu publicznego. Te same oszczędności dotyczyły wówczas całej kolei i dróg. Jednak na przestrzeni lat sytuacja znacząco się poprawiła. Dzięki środkom z Unii Europejskiej koleje są modernizowane. Podobnie drogi gminne, powiatowe, wojewódzkie i krajowe, które są coraz lepsze i które uzupełniły nowe ekspresówki i autostrady. Wszystkie te składniki infrastruktury transportowej nadgniły zaniedbania wcześniejszych lat z wyjątkiem kolei wąskotorowych, które w Polsce nadal odstają od tych funkcjonujących w Europie Zachodniej. Dziś najważniejsze jest przeprowadzenie remontu zużytej infrastruktury – to czy będzie na niej prowadzony ruch turystyczny czy też regularny transport codzienny zależy już od decyzji organizatora tego transportu, czyli samorządów.
My, jako społecznicy działający w fundacji, przybliżamy możliwe kierunki rozwoju, pokazujemy działające rozwiązania dotyczące kolei lokalnych z Europy, tzw. benchmarki (np. takie: https://www.youtube.com/watch?v=dqXqwmoji2M&t), które mogą być podstawą do podjęcia decyzji o kierunku finalnych działań. Ponieważ koleje wąskotorowe funkcjonują też w regularnym transporcie publicznym pokazujemy także takie rozwiązania.
Nasza kolej wąskotorowa istnieje od blisko 110 lat. Przez 86 lat zapewniała mieszkańcom transport publiczny. Przez ten czas na stałe wpisała się w krajobraz regionu. Przez ostatnie blisko ćwierć wieku funkcjonuje jedynie w ruchu turystycznym. To czy powróci do swojej pierwotnej funkcji czy też będzie jedynie zachowanym ale w pełni funkcjonującym obiektem dziedzictwa techniki zależy tylko od finalnych decyzji samorządu. Mamy nadzieję że te zostaną wypracowane szybko, bo dziś degradacja naszej niezwykłej kolei postępuje już bardzo szybko.
Bez względu na to, czy będą to regularne połączenia, czy tylko turystyczne przejazdy, potrzebne są duże nakłady finansowe. Kto miałby je ponieść: Fundacja, Powiat Rawski czy Urząd Marszałkowski?
Jak już wspomniałem, środki którymi dysponuje fundacja to tylko wpływy z biletów i darowizn (w tym także 1,5% podatku). Od 22 lat te środki pozwalają na zakup materiałów i narzędzi, paliwa, opłacanie rachunków za media i prace zlecane na zewnątrz. Samą pracę nieodpłatnie wykonują wolontariusze. Tylko dzięki temu ta kolej jeszcze istnieje i nie dołączyła do grona 3 innych wąskotorówek w łódzkiem, których dziś już nie ma (koleje: wieluńska, piotrkowska i krośniewicka). Nie jesteśmy fundacją założoną przez milionera-fundatora który nas finansuje. Założyliśmy ją sami, jako zwykli ludzie. Pasjonaci zabytków techniki i kolei w ogóle. Założyliśmy ją po to, by we współpracy z samorządami, zachować tę wyjątkową kolej i zapewnić jej dalsze istnienie i funkcjonowanie. Nie mamy więc środków finansowych na realizację niczego więcej poza bieżącym funkcjonowaniem. A dziś stoimy w obliczu większej inwestycji. Liczymy, że do niej dojdzie, szczególnie, że wszystkie nasze pociągi zawsze jeździły pełne. Więc zainteresowanie podróżowaniem tą wyjątkową koleją jest ogromne.
Korzystając z okazji, chcemy zachęcić wszystkich tych którzy interesują się naszą zabytkową koleją do dołączenia do grupy wolontariackiej działającej przy naszej fundacji. Wystarczy napisać krótkiego mejla ze zgłoszeniem na adres wolontariat@kolejrogowska.pl a my opowiemy o szczegółach, przeprowadzimy przez proste formalności i zaangażujemy w nasze społeczne działania.
