Zapraszamy na Dożynki Powiatu Rawskiego do Regnowa – 29 sierpnia

Tegoroczne Dożynki Powiatu Rawskiego odbędą się 29 sierpnia w Regnowie. Starostami dożynkowymi będą: Sławomir Nowocin z Annosławia i Agnieszka Kieliszek z Regnowa.
Życzę godnego wynagrodzenia i następców
Na Dożynki Powiatowe do Regnowa zaprasza Józef Matysiak, starosta rawski.
Już drugie Dożynki Powiatowe będziemy świętować w czasie pandemii. Nie jest to łatwy czas, stąd i forma naszego święta jest dość skromna. Mimo to nie zapominamy o najważniejszych elementach każdego święta plonów, czyli mszy świętej, której w tym roku będzie przewodniczył ks. Wojciech Osial biskup pomocniczy diecezji łowickiej oraz obrzędzie chleba. Mieszkańcy naszego powiatu będą mieli również okazję zaprezentować i obśpiewać swoje wieńce dożynkowe przygotowane z tegorocznych zbóż i owoców. Na zakończenie gościnnie wystąpi łowicki Zespół Pieśni i Tańca „Blichowiacy”.
Jest to rok bardzo trudny dla rolnictwa. Rolnicy i sadownicy bardzo mocno odczuwają, że nie ma należytej zapłaty za ich pracę oraz plony. Nie sprzyja również pogoda. Życzę wszystkim zdrowia i aby ta ciężka praca na roli została wreszcie doceniona. Aby każdy, kto utrzymuje się z pracy w rolnictwie, mógł być za swoją pracę należycie wynagradzany. Oby kolejne pokolenia chciały w rolnictwie pracować i miały za co się utrzymać, bo niestety aktualnie sytuacja w rolnictwie jest bardzo trudna i nie napawa optymizmem.
Z samorządowego punktu widzenia przy okazji dożynek warto podkreślić, że realizujemy bardzo dużą inwestycję, jaką jest rozbudowa rawskiego szpitala o blok operacyjny. Jest już wyłoniony wykonawca. I bardzo dziękuję wszystkim samorządom za wsparcie. Bo dzięki wspólnym działaniom udało się nam pozyskać również rządowe wsparcie, pozwalające na realizację tej inwestycji. Dzięki niej szpital będzie mógł świadczyć usługi dla mieszkańców naszego powiatu.
Realizujemy też wiele inwestycji drogowych. Chciałbym wymienić tylko te najważniejsze: Biała Rawska – Pągów, ulice Konstytucji 3 Maja i Faworna w Rawie i w kierunku Boguszyc. Nieco mniejsze inwestycje drogowe realizujemy w miejscowościach: Lutobory (gm. Sadkowice), Ossowice (gm. Cielądz), Ossa, Wólka Babska (gm. Biała Rawska). Ponadto droga od Dańkowa do miejscowości Byki oraz w Wilczych Piętkach. Pozyskaliśmy też dofinansowanie na modernizację przejść dla pieszych w Rawie na ulicach: Tomaszowskiej i Kościuszki. Inwestycje drogowe pochłoną ok. 7 mln zł.
Za ponad 4 mln zł przeprowadziliśmy termomodernizację naszych budynków oświatowych: ZSP w Białej Rawskiej, ZSP w Rawie i Zespołu Placówek Specjalnych.
Starostowie tegorocznych Dożynek Powiatowych w Regnowie
Sławomir Nowocin z Annosławia – starosta dożynek powiatowych
Od 25 lat wraz z żoną prowadzi gospodarstwo sadownicze. Ma dwóch synów – jeden wiąże swoją przyszłość z gospodarstwem, a drugi studiuje medycynę.
Państwo Nowocinowie od rodziców dostali 20- hektarowe gospodarstwo. Aktualnie mają 40 ha, na których uprawiają przede wszystkim jabłonie, czereśnie i wiśnie. Pan Sławomir przyznaje, że w tym roku ceny wiśni były bardzo niskie. Na szczęście sam wiśni ma mało, ponieważ koncentruje się głównie na produkcji jabłek. A w przypadku cen tych owoców w tym roku bywało różnie. – Kto sprzedał jabłko z ubiegłorocznych zbiorów wcześniej, ten zarobił. Kto wstrzymał się ze sprzedażą do wiosny, albo nawet do lata, stracił i my niestety także ostatnią partię sprzedaliśmy dopiero kilka dni temu – przyznaje Sławomir Nowocin. Sadownik prognozuje, że w tym roku, przynajmniej do połowy zimy, raczej nie ma co liczyć na zadowalające ceny jabłek. Sądzi, że zarobić będą mogli ci sadownicy, którzy mają swoje chłodnie, w których przetrzymają owoce do wiosny. W tym roku jabłko obrodziło podobnie jak w roku minionym.
Agnieszka Kieliszek z Regnowa – starościna dożynek powiatowych
Prowadzi wraz z mężem gospodarstwo ogrodniczo-sadownicze. Ma dwóch dorosłych synów – młodszy zdecydował się zostać w gospodarstwie, a drugi jest programistą w Warszawie.
Gospodarstwo państwa Kieliszków ma 22 ha. Małżonkowie uprawiają truskawki, czereśnie, śliwki i jabłka. – Udało nam się wszystko zebrać, ale aura w tym roku nie sprzyjała – przyznaje pani Agnieszka Kieliszek. – Gdy zbieraliśmy truskawkę, zmagaliśmy się z falą upałów. Kiedy przyszedł czas zbioru czereśni, spadły deszcze, przez co owoce pękały. Mimo tych niesprzyjających warunków atmosferycznych, wszystko zebraliśmy – podkreśla. Stara się być optymistką i nie chce narzekać na cenę owoców, choć przyznaje, że bywały lata, kiedy ich praca była dużo lepiej wynagradzana. Zauważa jednak, że w tym roku było nieco trudniej pozyskać pracowników do zbiorów, wzrosła też cena pracy, co w ostatecznym rozrachunku wpłynęło na obniżenie opłacalności produkcji. Jak zawsze, ma nadzieję, że kolejny rok będzie lepszy.
